Interwencje Straży Miejskiej

Nie łabędź, a białe wiadro pływało pod jednym z mostów, niemniej wrażliwa na warunki przebywania zwierząt jeleniogórzanka interweniowała w Straży Miejskiej, zaniepokojona tym, że duży ptak szamoce się na jakiejś uwięzi i nie może odpłynąć. Strażnicy miejscy „uwolnili” wiadro. Nie był to w minionym tygodniu jedyny incydent z udziałem zwierząt, w którym interweniowała straż miejska. Strażnicy byli wzywani m.in. do zamkniętych w samochodach psów (okazało się w wyniku interwencji, że nieobecność właściciela była krótka, a auto miało odsunięty szyberdach, więc zwierzęciu nie groziło przegrzanie, mimo wszystko właściciela pouczono, że nie jest to najlepszy sposób na opiekę nad zwierzęciem), do psów przebywających na balkonie w pełnym słońcu (okazało się, że pies miał wolny wstęp do mieszkania, gdzie miał zapewnioną wodę i jedzenie, a na balkon wyszedł pewnie po to, by się wygrzać w słońcu). Zdarzyło się też wezwanie do ogromnej jadowitej żmii wylegującej się pod śmietnikiem, który okazał się w trakcie interwencji sporym – ale jednak zaskrońcem, itp.

 

Kalendarz FB