Budżetowe rozterki

„Decyzje rządu premiera Mateusza Morawieckiego w dziedzinie podatków i oświaty mogą doprowadzić do załamania finansów sporej części polskich samorządów” – to opinia przewodniczącego Związku Miast Polskich, Zygmunta Frankiewicza.

W realiach Jeleniej Góry te decyzje mają konkretny wymiar strat w budżecie na rok 2020. Bo:

- „zreformowanie PIT” oznacza w praktyce, że szacowaliśmy w budżecie 2020 dochody z odpisów PIT na kwotę 120 mln zł, a otrzymamy zapewne 106, więc stracimy ok. 14 mln zł,

- w subwencji oświatowej otrzymamy kwotę 110.495 tys. złotych, a wydamy na oświatę 164 mln zł, więc z budżetu miasta musimy dopłacić ok. 54 mln zł,

- za energię elektryczną w przyszłym roku – według wstępnych szacunków – zapłacimy o ok. 70% więcej, niż w tym, to się przekłada na kolejne kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt milionów (dokładne kwoty będziemy znać za kilka tygodni).

Samorządy ratują się częściowo podwyżkami podatków lokalnych, co nie rozwiązuje problemu, pozwala tylko łagodzić niektóre skutki. W Jeleniej Górze podwyżka podatku od nieruchomości w praktyce oznacza wzrost tego podatku o 7 groszy od metra kwadratowego. Zwyżka 0,07 zł przy mieszkaniu o powierzchni 60 m kwadr. oznacza, że za samo mieszkanie lokator będzie musiał zapłacić ROCZNIE o ok. 4,2 zł więcej. W skali miasta (jeśli dodamy do tego podatki od nieruchomości dla firm, które zapłacą lwią część tego przychodu podatkowego) wzrost dochodów z podatku od nieruchomości wyniesie ok. 3,6 mln. W porównaniu do strat jakie ponosimy w budżecie ze względu na politykę Rządu – to nie jest duża kwota.

Wszystkie samorządy, z którymi się kontaktowaliśmy, sygnalizują podobne działania, od Legnicy, czy Wałbrzycha, po Bolesławiec, kwoty podatków dążą do maksymalnych granic. Dodatkowo wycinane są inwestycje, bo na nie pieniędzy już po prostu nie wystarczy.


26.11.2019r.

 

Kalendarz FB