Monitoring miasta

Delegacja z Głogowa zasygnalizowała chęć przyjazdu do Jeleniej Góry, bowiem tamtejsze służby miejskie zainteresowane są doświadczeniami jeleniogórskimi i efektami pracy naszego monitoringu miejskiego. Okazuje się, że powiedzenie „swego nie znacie – cudze chwalicie” ma w dalszym ciągu zastosowanie, a efekty pracy naszego monitoringu zyskują uznanie u naszych dolnośląskich sąsiadów. Faktem jest, że niektóre spektakularne „akcje z monitoringiem” w Jeleniej Górze przyniosły nam niechcianą sławę także w ogólnopolskich sieciach TV (m.in. próba kradzieży kamery, w trakcie której sprawca sam się nagrał, tym samym ujawniając twarz i dając dowód sprawstwa), czy ujawnienie kobiety, która ukradła nocą konia pasącego się na łące w Cieplicach i prowadziła go ulicą Wolności w stronę centrum miasta, ale są i poważniejsze sprawy. Porównanie nagrań z różnych kamer pozwoliło niejednokrotnie schwytać sprawców zdarzeń, jakie zaistniały w miejscu nieobjętym monitoringiem – napadów, zakończonych śmiercią ofiary, czy też tragicznych wypadków drogowych. Wprawdzie to wymaga wielogodzinnego przeglądania nagrań z kilkunastu kamer i analizę danych, ale pozwala bez żadnych wątpliwości na wskazanie i schwytanie sprawcy.

 

Kalendarz FB