Okres remontu w szkołach

- Wakacje to dobry okres dla oświaty – mówi Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry. – Dobry w tym znaczeniu, że uczniowie i nauczyciele odpoczywają, a w szkołach trwają drobniejsze i „grubsze” remonty, więc młodzież wróci do odświeżonych sal lekcyjnych i sal gimnastycznych. Ale to też dobry okres do refleksji nad oświatą, która się z jednej strony dynamicznie zmienia, ale z drugiej przecież wielu ludzi związało z nią całe swoje zawodowe życie. I w dodatku – niezależnie od kadencyjności funkcji – liczni pełnią dyrektorskie obowiązki długo, bo obdarzani są zaufaniem przez komisje oceniające.

Najdłużej pełniącym funkcję dyrektora tej samej placówki jest Zbigniew Stępień, bo od września 1992 r. Za „jego czasów” szkoła zmieniła strukturę, dziś to SP 15 i Gimnazjum nr 5. Niewiele krócej dyrektorem placówki jest Romuald Szpot (od września 1996), który kieruje Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym. Wielu pamięta go jeszcze jako trenera drużyny ekstraklasy piłki ręcznej kobiet. Również z grona animatorów sportu wywodzi się trzeci w kolejności stażu dyrektor, tym razem SP 11. Zasłużony dla rozwoju koszykówki, męskiej i kobiecej, funkcję dyrektora „jedenastki” pełni od września 1999 r. Z kolei najkrócej dyrektorem szkoły jest Barbara Marszałek-Szurek, która kieruje SP 13, a została wybrana w konkursie dopiero we wrześniu ub. roku. Mimo krótkiego czasu można zaobserwować w pracy tej placówki wartościowe działania.

Warto też na oświatę spojrzeć jeszcze inaczej. Najmłodszą (najpóźniej powstałą) szkołą jest wspomniana SP 11. Grażyna Malczuk, która przez długie lata była jej dyrektorką wspomina, że pierwszych uczniów klas muzycznych ta szkoła przyjęła już w lutym 1991, ale pełną parą ruszyła we wrześniu 1991 r. Jest najmłodsza, jednak niebawem będzie obchodzić już poważny jubileusz 25-lecia istnienia. To oznacza, że przez ostatnie ćwierćwiecze nie było potrzeby budowania szkoły podstawowej, z czego można wysnuwać różne, ale niekoniecznie optymistyczne refleksje co do trendów w demografii. Był bowiem w Jeleniej Górze okres zupełnie odmienny. Na początku lat 60-tych minionego wieku szkoły budowano niemal „na wyścigi w różnych częściach miasta – powstały wówczas m.in. SP 12 (dziś – Gimnazjum nr 3), SP – 14 (dziś Gimnazjum nr 2, dodatkowo mieszczące w swoich wnętrzach także CKU), czy SP 13, budowana przez… żołnierzy miejscowych jednostek! Tak bardzo brakowało rąk do pracy w budownictwie. Zmiany następowały wówczas także w obiektach szkół „średnich” (współcześnie zwanych „ponadgimnazjalnymi”). W okresie pełnienia funkcji dyrektorskiej w ZSE-T przez Bohdana Likszteta u schyłku lat 70-tych XX w. szkoła rozpoczęła nie tylko swoją gwałtowną rozbudowę (a przy okazji powstała sala gimnastyczna), ale krótko później – przy udziale uczniów! – rozpoczęła się budowa hotelu, mającego być bazą dla praktyk uczniów Technikum Hotelarskiego i Policealnego Studium Turystyczno-Hotelarskiego. Budowę tego hotelu przerwały problemy gospodarcze w latach 80-tych i został ukończony dopiero później, jako istniejący do dziś hotel „Sudety” w Szklarskiej Porębie.

Sytuacja współczesnej oświaty jest zdecydowanie inna, raczej lepsza, przynajmniej jeśli chodzi o bazę, bowiem pomimo wspomnianych wysiłków budowlanych do rzadkości należały klasy, w których było mniej, niż 32 – 34 uczniów. 

Ale to już tylko wspomnienia… 

Z drugiej strony można wskazać obiekty szkolne, które swoją funkcję pełnią już ponad… 100 lat. Do grupy takich należy m.in. I Liceum Ogólnokształcącego, powstałe w 1913 r., które obchodziło trzy lata temu jubileusz 100-lecia istnienia tego okazałego budynku. 

 

 

Galeria: 

 

Kalendarz FB