Badanie ankietowe rodziców sześciolatków

Rodzice dzieci sześcioletnich kończą składanie ankiet, które rozesłał Wydział Edukacji UM w Jeleniej Górze z pytaniem – czy zamierzają skierować swoje dzieci do pierwszych klas szkół podstawowych, czy też pozostawią je w przedszkolach? – Trudno jest przewidzieć sumę odpowiedzi – powiedział Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry. – Ministerstwo Edukacji przewiduje, że z grupy dzieci 6-letnich do szkół pójdzie ok. 15%. Gdyby tak było w Jeleniej Górze, to możemy liczyć na ok. 110 – 120 sześciolatków w szkołach, a także jakąś część z grupy 7-latków, które – w wyniku oceny Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej – otrzymały odroczenie i pójdą do szkoły w tym roku. Razem, to może być 200 – 240 osób, czyli ok. dziesięciu oddziałów, zamiast 35 oddziałów, jakby to było w myśl poprzednio obowiązujących przepisów. To wszystko oczywiście oznacza pewne napięcia – organizacyjne i finansowe – w szkołach i przedszkolach. Jeśli bowiem z grupy 6-latów ok. 550 dzieci zostanie w przedszkolach, a nie pójdzie do szkoły, to dla samorządu jest to kłopot potrójny: (1) będziemy musieli dopłacić różnicę ok. 4.000 zł między dotacją do przedszkoli, a subwencją szkolną na ucznia, łącznie ok. 2.200.000 – 2.300.000 zł, (2) przymierzyć się do rozwiązania problemu nauczycieli, dla których zabranie pracy w klasach pierwszych (a w przyszłym i kolejnym roku – także w drugich i trzecich), (3) podjąć próbę zniwelowania kłopotów, jakim  jest niespodziewany brak miejsc dla 3-latków w przedszkolach. Nie mieliśmy w Jeleniej Górze większych problemów z miejscach dla takich dzieci w latach ubiegłych, ale niespodziewane rozstrzygnięcie szkolne sprawi, że sześciolatki zajmą miejsca trzylatkom. A takich rezerw, w granicach prawie 500 miejsc – „od ręki” nie mamy.

 

Kalendarz FB