Kto będzie płacił za nasze zdrowie?

Wzmagają się protesty w samorządach lokalnych przeciwko podpisanej właśnie przez Prezydenta RP ustawie o działalności leczniczej. Sprzeciwy samorządów trwały od połowy czerwca, zaangażował się w akcję protestacyjną także Związek Miast Polskich, nie akceptowała zapisów tego dokumentu Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, niemniej Andrzej Duda 30. czerwca ustawę podpisał.
- Samorządowcy protestują głównie przeciwko niekonstytucyjnym zapisom – wyjaśnia Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – Ustawa w założeniu miała bowiem równać szanse w dostępie do opieki zdrowotnej, w rzeczywistości zaś przerzuca ciężar finansowy tej opieki na samorządy. I to niezależnie od faktu, czy przejęły szpitale, czy też nie. 
Za niekonstytucyjny uważany jest zapis, iż samorządy mogą dofinansowywać świadczenia medyczne. Obowiązek też w całości leżał po stronie Państwa, które samorządom nie przekazuje na ten cel żadnych pieniędzy, a tworzy prawo, które będzie elementem nacisku środowisk lokalnych na budżety gmin. W dodatku – są wśród nich bardziej i mniej zamożne, nie wszystkie mogą nawet pomyśleć o finansowaniu świadczeń, bo już brakuje im na realizację obowiązków  wpisanych trwale do ustawy o jst , jak choćby oświata i mieszkalnictwo. Rząd – zdaniem Związku Miast Polskich – otwiera tym samym nowe pole konfliktu, bo w wielu miejscowościach pielęgniarki będą protestować już nie przeciwko polityce Państwa, a żądać podwyżek swoich uposażeń od gmin. Premier B. Szydło zapowiadała wprawdzie, że nie będzie przekazywania obowiązków bez środków na ich realizację, ale obietnice sobie, a działania – sobie.
W Jeleniej Górze sytuacja jest nieco inna, bo Szpital Wojewódzki – wbrew naciskom sprzed kilkunastu lat – nie został przejęty przez Miasto. To jednak nie znaczy, że z budżetu Miasta nie płyną pieniądze dla szpitala, bo kierowane są kwoty na zakupy sprzętu, albo też umarzane corocznie kilkusettysięczne podatki, w gruncie rzeczy oznacza to ubytek środków własnych w budżecie Jeleniej Góry. 
Pomysł, by samorządy dofinansowywały działalność szpitali rodzi też inne konsekwencje – w takich placówkach, jak jeleniogórski Szpital Wojewódzki przyjmowani są pacjenci z wielu gmin, a w okresie ferii i wakacji – z całej Polski. Z pieniędzy jeleniogórskich podatników w tej sytuacji w zasadzie byłaby dofinansowywana obligatoryjna działalność Państwa, bo trudno sobie wyobrazić, żeby potrzebujący pomocy pacjenci byli w szpitalu dzieleni na „swoich” i „obcych”. Nie można też liczyć, że Państwo później zwróci pieniądze wydane na leczenie „zamiejscowych” pacjentów, bo NFZ  już teraz nie chce płacić za „nadwykonania”, to znaczy usługi zrealizowane przez szpitale, a będące poza kontraktem. Trudno wyobrazić sobie też koszmarną statystykę takich operacji. 
W odpowiedzi na apel do Prezydenta RP z dnia 20.06., żeby nie podpisywał ustawy zdaniem prawników niekonstytucyjnej, a zdaniem samorządowców – mającej charakter moralnego szantażu – w dniu 30. czerwca br. A. Duda tę ustawę podpisał. 
 

 

Kalendarz FB